Camilla Lackberg "Kamieniarz"

"Księżniczką z lodu" byłam oczarowana, "Kaznodzieja" osłabił moje pozytywne odczucia względem autorki, za to "Kamieniarz" sprawił, że ponownie czuję się rozpieszczona sagą o szwedzkiej Fjallbace i jej mieszkańcach. Ten trzeci tom jest jak dla mnie najlepszy. Czytaliście go już?
Niewątpliwie Camilla Lackberg potrafi napisać doskonały kryminał. Tak, jak w tym przypadku, może on mieć nawet ponad 500 stron, a i tak czyta się to jednym tchem, bez znużenia, bez znudzenia, z ogromną ciekawością, co się dalej wydarzy. "Kamieniarz" to kontynuacja sagi, w której pojawiają się znani już z poprzednich części bohaterowie. Najbardziej lubię to w jej książkach, że praktycznie na drugiej stronie pierwszego rozdziału od razu pojawia się trup i zaczyna się dochodzenie, bez zbędnych ceregieli, jak to bywa u innych autorów. Dzięki temu czytelnik od razu zostaje wciągnięty w intrygi, tajemnice i koligacje rodzinne.
W "Kamieniarzu" historia opowiadana jest jakby w dwóch płaszczyznach, które ściśle się ze sobą łączą. W jednym rozdziale cofamy się do czasów kobiety imieniem Agnes, pochodzącej z bogatej rodziny, rozpieszczonej przez ojca, pięknej, młodej, ale też wyrachowanej i próżnej. Jak sama o sobie mówi - zawsze dostaje to, czego chce. Pewnego razu jednak poznaje kamieniarza, w którym się zakochuje, ponieważ jest on dla niej jak zakazany owoc - różnica statusu społecznego, majętności, wykształcenia. Nawet to, że ma on zniszczone ciężką pracą dłonie, bardzo ją w nim pociąga. Zakazany owoc smakuje przecież najlepiej, dlatego potajemne nocne spotkania i wspólnie spędzone noce przynoszą nieoczekiwaną ciążę i diametralną zmianę w życiu ich obojga.
Drugą płaszczyzną są czasy obecne, kiedy to przypadkowy rybak wyciągając swoje sieci znajduje w nich, oprócz złowionych ryb, ciało siedmioletniej dziewczynki imieniem Sara. Okazuje się, że jest to córka koleżanki Eriki Falck, która jest partnerką życiową Patricka - policjanta z Tanumshede. To on właśnie zajmie się prowadzeniem śledztwa, które będzie bardzo trudne i przyniesie nieoczekiwane rozwiązanie. Wraz z Patrickiem poznamy całą rodzinę Florinów - najbliższych krewnych ofiary. Poznamy ich tajemnice z przeszłości, które odcisnęły piętno na nich samych i ich relacjach z otoczeniem. W międzyczasie na jaw wyjdą jeszcze inne przestępstwa, które także doczekają się zasłużonej kary.
"Kamieniarz" to jak dla mnie najlepsza część sagi. Najbardziej mnie chyba wciągnęła i była naprawdę nieprzewidywalna w zakończeniu. Polecam Wam tę lekturę, jeśli jeszcze nie mieliście okazji po nią sięgnąć.
Gdybyście chcieli śledzić moje postępy w wyzwaniu "Przeczytam 52 książki w rok", to zapraszam w link poniżej:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz