Kotlety ziemniaczane z kalafiorem i brokułem

Pamiętam ich smak z dzieciństwa, bo moja mama często je robiła. Smaczne, sycące, można je podawać z niezliczoną ilością dodatków. Teraz sama takie robię dla mojej rodziny, choć swój przepis nieco zmodyfikowałam.
Kotlety ziemniaczane, które dziś zrobiłam, są z kalafiorem i brokułem, bo akurat miałam po parę różyczek jednego i drugiego. Są proste w przygotowaniu, a naprawdę bardzo smaczne. Oto przepis:
1. Obrałam około 1,5 kg ziemniaków i ugotowałam je w osolonej wodzie.
2. Różyczki brokuła i kalafiora ugotowałam w osobnym garnku w wodzie bez dodatku soli.
3. Po przestygnięciu ugotowanych warzyw, wzięłam ziemniaki i dobrze pogniotłam je tłuczkiem tak, aby uzyskać ich jednolitą konsystencję.
4. Różyczki brokuła i kalafiora pokroiłam na drobne kawałki i dodałam do ziemniaków.
5. Do warzyw dodałam jeszcze 2 małe jajka, sól do smaku i mąkę. Trudno mi powiedzieć, ile mi poszło mąki, bo dodawałam ją w trakcie mieszania, aby uzyskać odpowiednią konsystencję. Trzeba to robić na wyczucie.
6. Formowałam kotleciki, obtaczałam je w bułce tartej i smażyłam na oleju rzepakowym, aż do uzyskania ich rumianego koloru z obu stron.
7. Na koniec podałam je w takiej wersji, jaką ja najbardziej lubię - kotleciki polane ketchupem i posypane pokrojonym w kostkę ogórkiem kiszonym.
Kotleciki ziemniaczane można podawać również z surówką, mięsem lub też zjeść je bez żadnych dodatków. Opcjonalnie można przyprawić je jeszcze pieprzem, czego ja nie zrobiłam, bo chciałam, żeby mój mały synek też mógł się delektować ich pysznym smakiem.
Jak widzicie - przepis na obiad banalnie prosty, a smaczny, sami spróbujcie.
Życzę Wam wszystkim smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz