Recenzja "Krasnoludy" Pilipiuk Pilipiuk Larwa

No chyba zakochałam się w komiksach. Chłonę je, jak gąbka wodę. "Krasnoludy" to niezwykle zabawna historia trzech braci, którzy wiedli hulaszcze życie. Po jej przeczytaniu zastanawiam się nad stworzeniem własnego komiksu. Kto wie... Kto wie...
"Krasnoludy" zostały stworzone przez Katarzynę Pilipiuk, Andrzeja Pilipiuka i Zbigniewa Larwę. Choć okładka jest nieco mroczna, to sama historia niezwykle zabawna. Opowiada ona dzieje trzech braciszków, którzy ponad wszystko cenili sobie złocisty napój. Jednak studia nie na tym polegają, by pić na umór. Nieuniknione zatem było, że zostali oni z nich wyrzuceni, a w domu czekają na nich rodzice, którzy dali im na naukę niemałe pieniądze. Bardzo zabawna historia, nie raz się uśmiałam czytając ją i oglądając obrazki dopracowane w najdrobniejszych szczegółach.
Nie jestem znawcą komiksu, ale wiem, że "Krasnoludy" to strzał w dziesiątkę. Jak dla mnie jeden z lepszych komiksów, jakie jak dotąd przeczytałam, choć nie było ich wiele, bo dopiero poznaję ten rysunkowy świat. Jednakże polecam, bo naprawdę ciekawa lektura.
Nie muszę chyba mówić, że Andrzej Pilipiuk ma w swoim dorobku sporo pozycji. Przyznaję, że nie czytałam żadnej z nich, ale jestem na to mocno napalona. To właśnie "Krasnoludy" mnie do tego zachęciły. Jego biografię i bibliografię można znaleźć w necie, więc nie będę się tutaj nad tym bardziej rozwodzić.
Dla ciekawych - na końcu komiksu znajdują się skrótowe, zabawnie napisane biografie każdego z autorów tej książki, również warte polecenia.
Najlepsze jest to, że... w "Krasnoludach" obiecano czytelnikom, że ciąg dalszy nastąpi, zatem czekam z niecierpliwością na kolejne losy braciszków uzależnionych od złocistego trunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz