Recenzja "Notes Wędrowycza" Andrzeja Pilipiuka

Tak sobie myślę, że "Notes Wędrowycza" Andrzeja Pilipiuka to mógłby być doskonały pomysł na prezent dla kogoś z ogromnym poczuciem humoru.
"Notes Wędrowycza" to prawdziwy notes, w którym można robić własne notatki, dlatego właśnie pomyślałam, że mógłby on być dobrym prezentem. Sięgnęłam po niego, bo będąc ostatnio w mojej bibliotece zauważyłam go niemalże przez przypadek. A że po lekturze "Krasnoludów", których współautorem był Andrzej Pilipiuk, i tak miałam chęć przeczytać jeszcze jakieś jego dzieło, to sobie pomyślałam... czemu nie? No i go wypożyczyłam.
W "Notesie Wędrowycza" można znaleźć bardzo wiele cennych rad. Mi najbardziej podobała się ta, w której krok po kroku opisane jest, jak zakisić ogóra. Serio! Rżałam jak koń! Pilipiuk to jeden z tych autorów, który jest obdarzony naprawdę genialnym poczuciem humoru i pomysłowością, bo wie, jak to sprzedać. Mi po raz kolejny spodobał się, więc zapewne niebawem sięgnę po jego kolejną książkę, której recenzji możecie spodziewać się właśnie tutaj na moim blogu.
Ponadto, "Notes Wędrowycza" zawiera opis budowy cepa, niebanalny horoskop, kalendarz z najważniejszymi świętami w roku oraz wiele innych zajefajnych informacji. Polecam, bo warto! Po stokroć warto jest mieć taki notes na własność, bo nie brakuje w nim miejsca na własne notatki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz