Kolejny komiks, który trafił w moje ręce to "Powstanie 44". Jest to zbiór prac, które zostały nadesłane na konkurs i zostały wyróżnione przez jury.
Byłam ciekawa wyboru prac, które według jury były najlepsze, najciekawsze, najlepiej oddające to, co się działo po powstaniu w 1944 roku. Prawda jest taka, że praktycznie każda z nich była na swój sposób smutna i okrutna, ale też temat tego wymagał.
O powstaniu w 1944 roku nie będę się rozpisywać, bo przecież każdy z nas wie, co się wtedy działo. Zastanawia mnie natomiast to, że niektóre z tych komiksowych dzieł były jak dla mnie lepszymi pretendentami do nagrody, niż te, które ją otrzymały. Nie chciałabym nikogo tutaj urazić, bo jury miało swoje kryteria, którymi się kierowało.
Ciekawy jest też pomysł, żeby o tak ważnych wydarzeniach w naszej historii mówić w tak ciekawy sposób, jak komiks. Bowiem wiele z tych historii nie wymagało wcale słów, obrazy były bardzo czytelne, dosadne, wyrażały więcej, niż milion słów. Wymusiły na mnie pewne przemyślenia i nieco popadłam w zadumę.
A tutaj jak zwykle link do mojego książkowego wyzwania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz