Recenzja książki "Dorota Zawadzka - Jak zostałam nianią Polaków"

Program "Superniania" zna już chyba każdy. To właśnie dzięki niemu Dorota Zawadzka stała się sławna. Czy lubiana? Trudno to stwierdzić. Na pewno stała się rozpoznawalna. Ja przyznam szczerze, że nie za bardzo ją lubiłam. Jednak ta książka sprawiła, że zaczęłam czuć do niej sympatię.
"Jak zostałam nianią Polaków" to biografia Doroty Zawadzkiej, wywiad rzeka, z którego dowiadujemy się wiele o niej samej, o jej życiu prywatnym, a nie tylko o pracy zawodowej. Już po kilku stronach można się zorientować, że autorka ma niesamowity dystans do siebie. Podoba mi się to, że lubi podejmować wyzwania i że pokazuje, jak rozmawiać z dziećmi, a nie traktować ich jako przedmioty, które mają się podporządkować woli rodzica. Sama przecież też nie jest idealna - rozwiedziona, matka dwóch synów, walcząca o swoje szczęście, ale nigdy kosztem dzieci, choć i z tym nie do końca wyszło tak, jakby sobie życzyła.
Choć lektura może denerwować czytelnika, ponieważ Dorota Zawadzka wytyka tam wiele naszych błędów, to i tak warto jest jej poświęcić czas. Każdy rodzic popełnia jakieś błędy w wychowaniu dziecka, więc tym bardziej słuchanie rad w tej kwestii jest wskazane. Nie wszystko musimy wcielić w nasze życie, ale na pewno warto jest zrobić taki rachunek sumienia. Traktujmy nasze dzieci tak, jakbyśmy sami chcieli być traktowani - czy to nie skłania do refleksji?
Najciekawsze jest to, że w telewizji Dorota Zawadzka wydaje się wyrachowaną nianią, która ma swoje sztywne zasady i ich się trzyma. Faktycznie jest to ciepła osoba, która przede wszystkim ma na uwadze dobro dzieci. Ma ona też swoje wady, lęki i słabości, sama popełniła w życiu nie jeden błąd, dlatego właśnie po przeczytaniu tej książki nabrałam do niej sympatii, bo wydała mi się niezwykle uczuciową osobą, szczerą, bez kompleksów, akceptującą siebie w całości taką, jaka jest.
W "Jak zostałam nianią Polaków" Dorota Zawadzka opowiada o swoim życiu prywatnym, o rozwodzie, macierzyństwie, o tym, jak dzięki "Superniani" stała się osoba medialną. Zachęcam wszystkich do przeczytania tej lektury, bo według mnie jest wartościowa, jest spójna i bardzo przyjemna. Ja ją pochłonęłam w mgnieniu oka i z chęcią sięgnę po inne książki jej autorstwa.

2 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję za miłe słowa. D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja Pani dziękuję, bo wiele dzięki Pani książce zrozumiałam. Każdy z nas chce być najlepszym rodzicem, ale dopiero ktoś, kto patrzy na wszystko z boku, jest w stanie pokazać nam, nad czym jeszcze warto popracować. Życzę Pani dalszych sukcesów zawodowych i dużo szczęścia w życiu osobistym. Pozdrawiam.

      Usuń