Brokuł wydaje mi się idealnym dodatkiem do obiadu, jednak moje chłopaki za nim nie przepadają. Brokuł jest przecież tak pysznie zielony, zdrowy, bogaty w minerały i witaminy. Jak można go nie lubić? A jednak można! Dlatego ja co rusz przemycam go w obiadach i sałatkach na różne sposoby. Tym razem będzie to brokuł w cieście!
Smażyłam sobie kotlety na obiad, bo zwyczajnie zachciało mi się tradycyjnego schaboszczaka. Po ich panierowaniu zostało mi trochę jajka rozbełtanego z solą i papryką wędzoną słodką. Szkoda mi to było wyrzucać, więc dodałam trochę mleka i trochę zwykłej mąki. Konsystencją ciasto to przypominało gęste ciasto naleśnikowe i generalnie prezentowało się tak...
Brokuła zblanszowałam w osolonej wodzie i odcedziłam na durszlaku. Brałam pojedyncze różyczki i maczałam w tym właśnie cieście, a następnie smażyłam na tłuszczu na patelni, aż ciasto się nieco zarumieniło. W rezultacie wyszło mi takie cudo...
To był mój wczorajszy obiad - kasza pęczak, kotlet schabowy i różyczki brokuła w cieście. Wyszło naprawdę pysznie. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz