Kto choć raz w życiu nie miał wrastającego paznokcia, ręka w górę? Niestety jest to taka dolegliwość, która przytrafia się dość często i choć nie zagraża ona życiu, to może wywołać nie tylko dyskomfort, problemy w poruszaniu się, ale również dość spore dolegliwości bólowe, nie wyłączając z tego gorączki. Prawdą jest, że wrastające paznokcie z reguły przytrafiają nam się na stopach. O wrastającym paznokciu u ręki jeszcze nie słyszałam.
Wrastający paznokieć - przyczyny
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Z wrastającymi paznokciami jest dokładnie tak samo. Wiecie, skąd one się biorą? No to Wam podpowiem!
Przyczyny wrastania paznokci:
👉 nieodpowiednie przycinanie paznokci - to najczęstsza przyczyna wrastania paznokci. Jeśli przycinamy paznokcie zbyt mocno, a przy tym próbujemy nadać im jakiś konkretny kształt, niekoniecznie ten anatomiczny, to często mamy problem gotowy.
👉 urazy stopy - obtarcie lub inny uraz może doprowadzić do wrastania paznokci. Często dzieje się tak u sportowców, którzy narażeni są na kontuzje.
👉nieodpowiednie obuwie - wiecie, że zbyt małe, zbyt obcisłe obuwie deformuje stopę -> haluksy. Może to również wpływać na wrastanie paznokcia, zwłaszcza jeśli w takim niewygodnym obuwiu chodzi się przez co najmniej kilka godzin dziennie przez dłuższy czas.
👉 przewlekłe choroby - tak, tak, przewlekłe choroby również mogą mieć znaczny wpływ na wrastanie paznokci. Do tych chorób zaliczamy cukrzycę oraz choroby układu krążenia.
👉 otyłość - wszyscy wiemy, że nadmiar kilogramów szkodzi zdrowiu, ale otyłość ma również wpływ na wrastające paznokcie. Jeśli szybko przybiera się na wadze, to można się spodziewać problemów z paznokciami wrastającymi w skórę.
👉 geny - to coś zupełnie od nas niezależnego, a jednak to właśnie geny mogą sprawić, że będziecie mieć problem z wrastającym paznokciem. Tak właśnie jest w moim przypadku. Moja mama ma problemy dość spore z wrastającymi paznokciami, przez co nie raz już musiała mieć interwencję chirurgiczną. Palec był tak obolały, zbierała się ropa, mama nie mogła nawet normalnie chodzić. Ja najwidoczniej odziedziczyłam po niej te predyspozycje, ponieważ również mam jeden wrastający paznokieć, o którego muszę bardzo dbać, by nie napytać sobie biedy.
👉 chodzenie - jeśli koślawimy stopy podczas przemieszczania się, nieprawidłowo je układamy, to możemy również nabawić się tej dolegliwości.
👉 wady postawy, płaskostopie.
Wrastanie paznokcia - dolegliwości
Kiedy zaczyna nam wrastać paznokieć, to nie od razu jest to widoczne gołym okiem. Początkowo pojawia się ból palca w okolicy płytki paznokcia. Po jakimś czasie pojawia się zaczerwienienie skóry u szczytu paznokcia. Jeśli już teraz nie zareaguje się odpowiednio, to bardzo szybko pojawia się obrzęk i zbiera się ropa, co staje się naprawdę bolesne.
Postępujące zakażenie staje się coraz bardziej uciążliwe, uniemożliwia normalne poruszanie się i bardzo często nie można nawet założyć buta z powodu dolegliwości bólowych. W tej sytuacji niestety potrzebna jest pomoc chirurga.
W początkowym etapie można pomóc sobie samemu, o ile jeszcze nie zaczęła zbierać się ropa. Wystarczy obciąć paznokieć na równo, bez zaokrąglania i tym samym wycinania głębiej po bokach. Warto również zakładać wygodne obuwie, które nie będzie uciskało palców. Zatem buty na obcasie i ze zwężonym czubkiem powinny odejść w niepamięć.
Wrastający paznokieć - jak sobie samemu pomóc
Nie z każdym wrastającym paznokciem trzeba od razu biec do chirurga. Czasami można sobie poradzić samemu, jeśli tylko odpowiednio wcześnie zareagujemy. Środki antyseptyczne przykładane w bolące miejsce zapobiegną rozwojowi zakażenia i zmniejszą dolegliwości bólowe. Można je stosować, o ile jeszcze nie zaczęła zbierać się ropa.
W calu zmiękczenia naskórka można moczyć stopę w letniej wodzie z szarym mydłem. Po 15-20 minutach moczenia naskórek powinien już być na tyle miękki, aby delikatnie dało się go odsunąć od paznokcia.
Jeśli sytuacja postępuje i konieczna jest interwencja chirurga, trzeba liczyć się z koniecznością zażywania antybiotyku. Postępujące zakażenie pozostawione samo sobie może doprowadzić do gorączki i ogólnego osłabienia organizmu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz