Moja ulubiona nocna owsianka

Nigdy nie zrozumiem, jak można nie lubić owsianki. Ja uwielbiam! Nie jadam jej codziennie, ale bardzo często. Do tej pory jadłam ją zawsze na ciepło, ale odkąd opatentowałam swój przepis na nocną owsiankę, to już innej nie jadam. Oczywiście, żeby nie było tak pięknie, mam wspólnika do tej owsianki. Mój najstarszy syn zawsze ją ze mną je i dosłownie wylizuje miskę. Zapraszam na mój przepis...
owsianka na zimno
Nocną owsiankę - jak sama nazwa wskazuje, nastawiamy na noc. Z zimnego mleka. I ta nasza owsianka sobie leżakuje aż do rana, a płatki naciągają płynami. Jakimi? Oto składniki...

Składniki:

- dwie szklanki mleka (roślinne, zwierzęce, jakie lubicie)
- szklanka płatków owsianych górskich
- jedna duża łyżka masła orzechowego z kawałkami orzechów
- jedna duża łyżka miodu
- pół łyżeczki cynamonu
- łyżeczka siemienia lnianego
- łyżka otrąb

Najpierw do miski wlewam mleko, dodaję miód i masło orzechowe. Wszystko razem mieszam. Oczywiście miód i masło orzechowe nie rozpuszczą się w zimnym mleku, ale to nic nie szkodzi. Następnie dodaję cynamon i ponownie wszystko mieszam.

Do takiej mikstury dodaję płatki górskie, otręby i siemię lniane. Wszystko mieszam i wstawiam do lodówki na noc.

Rano natomiast dodaję ulubione dodatki - banan, rodzynki i orzechy włoskie. Można jeszcze posypać całość wiórkami kokosowymi. Mówię Wam - pycha!

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz