Ostatnio bardzo lubuję się w owsiankach na śniadanie. Nie zawsze jednak mam ochotę na owsiankę na ciepło, zdecydowanie bardziej wolę wersję surową na zimno. Wcześniej robiłam owsiankę na mleku, teraz znalazłam nowy sposób przygotowywania owsianki, który znacznie bardziej mi smakuje.
Do niewielkiej salaterki wsypuję łyżeczkę siemienia lnianego, łyżkę płatków jaglanych błyskawicznych oraz trzy łyżki płatków górskich błyskawicznych. Całość zalewam jogurtem - może być naturalny, może być owocowy, może być także roślinny. Co kto woli :-)
Wszystko dokładnie mieszam i wstawiam na noc do lodówki. Rano wyjmuję takie coś...
Dodaję to, na co mam akurat ochotę. Dziś to były borówki, morela i śliwka, a na wierzch oczywiście moje ulubione pestki słonecznika.
Uwierzcie mi, że lepszej owsianki nie jedliście! Polecam i życzę smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz